Pewnego październikowego wieczoru spotkaliśmy się w szkole na wspólnym czytaniu „Dziadów cz. 2”.
Było trochę strasznie (w końcu szkoła była całkiem pusta), a trochę wesoło,
bo spotkanie zakończyliśmy poczęstunkiem na wzór ucztowania przybywających dusz.

„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie” …